Wyobraź sobie, że postanowiłaś zainwestować w siebie mnóstwo kasy, w sensie w swój wygląd. Zdecydowałaś, że zrobisz się na bóstwo.
Zafarbowałaś włosy. Zrobiłaś lifting twarzy. Makijaż permanentny. Wypełniłaś sobie usta. Kupiłaś zestaw cudownych ubrań. Jesteś zachwycona swoim wyglądem, wszędzie słyszysz ochy i achy, wszystkie oczy zwrócone są w Twoją stronę. Jest bosko!!!
Mijają dni, mijają tygodnie. Na włosach zaczynają się pojawiać odrosty. Farba się wypłukuje. Włosy tracą fason. Makijaż blednie. Usta i twarz wracają do swojego naturalnego wyglądu. Ubrania się zużywają, spierają a część jest już po prostu niemodna. Nie wyglądasz źle. Ale już nie tak bosko jak kiedyś, już nie zachwycasz tak jak byś tego chciała, nie zwracasz powszechnej uwagi.
Ta grająca na stereotypach i seksistowska 🤪 opowiastka miała Ci zwrócić uwagę na to, że dbanie o zainteresowanie innych to nieustanna praca. To ciągłe wizyty u fryzjera, nowe ciuchy, a przynajmniej dbanie, aby cały czas wyglądać tak samo powabnie i świeżo. Czy to źle jeśli masz podpuchnięte oczy? Nie, oczywiście, że nie! Ale każda z nas z wrodzonej próżności lubi oglądać swoje zdjęcia na których wyglądamy jak bogini.
A teraz uwaga ❗️, czy wiesz, że z Twoją stroną internetową jest tak samo? Nie wystarczy, że zamówisz sobie stronę i wrzucić ją do sieci. Jeśli chcesz by przyciągała czytelników i klientów to musisz o nią dbać.
Plan minimum to aktualizacje. Przypomnę – ja pracuję głównie na WordPressie i moje opowieści są właśnie o WordPressie. Dbając o swoje „stworzenie” – czyli stworzoną stronę, musisz w pierwszej kolejności pamiętać, aby regularnie aktualizować WordPressa, wszystkie wtyczki, których używasz i wybrany przez siebie motyw. Dlaczego to takie ważne? Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Może się okazać, że w oprogramowaniu użytym na stronie są jakieś dziury, przez które wślizgną się jacyś złośliwcy i narobią Ci bałaganu. Jeśli masz sklep internetowy to aktualizacje są wręcz koniecznością! Inaczej może skończyć się nieszczęściem i realnymi stratami finansowymi.
Ale oprogramowanie to nie wszystko. Twoja strona jest twoją wizytówką. Czy sprawdzasz, czy wszystkie informacje na niej są nadal aktualne? Czy nadal świadczysz wszystkie usługi, które masz wymienione na stronie? A może doszło coś nowego? Adres, telefon – czy wszystko się zgadza? A może masz jakieś fajne nowe zdjęcia, które warto wrzucić?
No i jeszcze wygląd. Wiesz jak jest. Każdy z nas od czasu do czasu lubi coś w sobie zmienić. Kolor włosów, jakieś modne ciuchy. Czy Twoja strona nadal jest taka ładna jak kiedyś? Czy nadal Ci się podoba? A może po tym roku lub dwóch warto coś gdzieś odświeżyć? Jakiś inny układ, inny odcień koloru? A może totalna metamorfoza?
Czyli co, posiadanie strony oznacza taki natłok dodatkowych obowiązków jak posiadanie kota? (albo chociaż rybek?)🤪. Nie jest aż tak źle! Ale dobrze, abyś pomyślała o tym, aby:
- ustawić sobie automatyczne aktualizacje oprogramowania na stronie lub chociaż zajrzeć na stronę raz w tygodniu i zobaczyć czy wszystko gra. No przynajmniej raz w miesiącu!!!
- Raz na miesiąc albo co najmniej raz na kwartał przejrzeć stronę pod kątem aktualności treści i zdjęć. Adresy, telefony – to plan minimum. Masz cennik? A może też warto spojrzeć jak tam inflacja u Ciebie? Oczywiście optymalnie to pamiętać po każdej zmianie, która u Ciebie zaszła, żeby umieścić nowe informacje na stronie. Ale… wierzysz w to, że będziesz o tym pamiętać?
- Raz na rok warto spojrzeć na stronę krytycznie – czy nadal mi się podoba, czy nadal oddaje ducha mojego miejsca w sieci? Czy nie wygląda jakoś… bylejako?
- Zajrzyj też minimum raz na miesiąc do statystyk swojej strony. Ktoś na nią wpada w ogóle? Mniej, więcej ludzi? To dobrze, źle? Chcesz coś z tym zrobić?
- Możesz też wszystkie powyższe działania powierzyć komuś innemu, np. mnie 😜. Takie usługi nazywane są usługami serwisowymi lub administracyjnymi i płaci się za nie zazwyczaj miesięczną stawkę. Jeśli nie chcesz/nie możesz płacić to ustaw sobie w kalendarzu tygodniowe, miesięczne, kwartale i roczne przypomnienia. Bo inaczej… Z Twoją stroną stanie się to co z akwarium, o którym zapomniałaś… Niby nadal stoi ale jakieś takie… mało atrakcyjne …
Pozdrawiam i życzę Ci pięknego dnia!