O czymś chciałabym Ci opowiedzieć

Kiedy zaczęłam się interesować tworzeniem stron internetowych, najpierw w języku HTML a ostatecznie w WordPressie nikt nie powiedział mi, że sama strona to nie wszystko. To znaczy niby tam coś ktoś mówił, SEO, słowa kluczowe, pozycjonowanie, statystyki ale to wszytko takie niejasne było.

Zaczęłam się wgłębiać w temat (wciąż czuję się baaaardzo początkująca) i doszłam do wniosku, że brakuje mi takiego poradnika – check listy. Krok po kroku – co zrobić, o czym pamiętać, o co zadbać po opublikowaniu strony. Stwierdziłam, że jeśli chcę zajmować się tworzeniem stron na co dzień to taka check lista baaardzo ułatwiłaby mi zadanie.

A potem pomyślałam – jeśli już ją stworzę i jeśli będzie faktycznie pomocna – to może powinnam się nią podzielić? I jak pomyślałam tak robię. 

Jestem osobą, która strasznie nie lubi lania wody. Miałam w związku z tym ogromny problem, żeby napisać pracę magisterską – przecież to krótki i konkretny temat był! O czym jak mam pisać 60 stron z okładem??? Najchętniej wypunktowałabym to i już.

Po latach wiem już, że tak nie można 😉 Że ludzie lubią sobie poczytać i że coś, z czego ja zrobiłabym jednostronicowy tekst, da się zmienić w książkę. Takim moim ulubionym przykładem jest „Reguła 5 sekund” Robbins Mel. Książka ta opowiada o tym, że jak masz problem z decyzją czy zmobilizowaniem się do działania to policz od pięciu do jednego (5 sekund) i zrób to co chciałeś zrobić bez zastanawiania się. Np. – masz problem ze wstawaniem z łóżka, więc jak się obudzisz to policz 5, 4, 3, 2, 1 – i wstań zanim zdążysz pomyśleć, że Ci się nie chce. Koniec książki. Serio. 

Tzn. oczywiście w książce jest dużo więcej – w końcu ma 256 stron. Jak ktoś słusznie napisał w recenzji: „Reguła 5 sekund to jedynie pretekst do mówienia o ludzkich możliwościach, które przysypane strachem i brakiem pewności siebie nie mogą się rozwinąć. Autorka wiele miejsca poświęca działaniu i drodze do zrobienia pierwszego kroku.” No tak. Zgadzam się. Ale jeśli ktoś tak jak ja chce po prostu się dowiedzieć co ma zrobić, żeby było lepiej – to informacja – policz od 5 do 1 i zrób – w sumie mu wystarczy. A na pewno jako notatki z książki, które przydadzą się na przyszłość jako podpowiedź jak działać.

Hłe hłe hłe…. A jednak nauczyłam się lać wodę 😉 Jak już pisałam, lata nauki. Ale, żeby nie być gołosłowna umówmy się na następujący tryb: na początku poleję tutaj trochę wody, żeby Cię wprowadzić w temat i wyjaśnić po co i dlaczego. A potem w punkcikach wylistuję to co najważniejsze w danym temacie. Tak będzie ok? No to bardzo się cieszę!

Jeszcze jedno – w tych opowieściach skupię się na WordPressie. Dlaczego? Dlatego, że po pierwsze sama tworzę w nim strony – więc wiem o czym mówię (przynajmniej trochę 😉

Po drugie – WordPress to najpopularniejszy i co najważniejsze darmowy system do zarządzania treścią (tzw CMS) – czyli po prostu system do tworzenia dynamicznych i responsywnych stron internetowych.

Po trzecie – WordPress jest łatwy – a jak uczy nas psychologia – ludzie (i inne zwierzęta również!) z natury są leniwi. Nasze mózgi są leniwe. Więc… po co kombinować skoro mamy WordPressa? Czyż nie byłoby to działanie wbrew naturze? 😉

I z tym pytaniem zostawię Cię życząc Ci pięknego dnia!!

Ana

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *