Ładna strona - czyli co nam się podoba

Co to znaczy „ładna strona”

Wszyscy jesteśmy leniwi. No taka prawda, nie ma się co oburzać. A w szczególności leniwe są nasze mózgi. Serio. To prawda udowodniona naukowo. A wyjaśnienie tego oburzającego faktu jest banalne – wysiłek wymaga spożytkowania energii. W warunkach pierwotnych energia była (i w sumie nadal jest) najcenniejszym zasobem. Mówiąc wprost – warunkiem naszego funkcjonowania jest regularne dostarczanie naszym organizmom i mózgom energii – czyli jedzenia. Z jedzeniem jak jest wie każdy neandertalczyk. Czasem jest, ale częściej go brak… Dlatego lepiej nastawiać się na to, że go nie będzie lub będzie go za mało i pozostawać w trybie energooszczędnym nie marnując zasobów na głupoty. 

Z punktu widzenia człowiek pierwotnego i natury – głupotą jest wszystko co nie jest zdobywaniem jedzenia i rozmnażaniem. Żadne tam fitnessy czy myślenie (bo nie wiem, czy wiesz, że myślenie jest bardzo energożernym procesem!). Polujemy lub zbieramy a potem drzemiemy. I tyle. A w międzyczasie nasz mózg cały czas sprawdza, czy nic nie chce nas zjeść albo czy w okolicy jest jakieś łatwo dostępne jedzenie. Robi to bez chwili przerwy. W konsekwencji, aby nie utonąć w natłoku informacji nasz mózg wykształcił coś co nazywane jest płytkim trybem przetwarzania. Polega to np. na tym, że kiedy jedziemy samochodem koncentrujemy się na sygnalizatorach świetlnych. Pozostałe informacje zaś przetwarzamy w sposób bezrefleksyjny. Czyli po prostu: skupiamy uwagę na jednej rzeczy na raz. Pozostałe traktujemy po macoszemu nawet jeśli nam się wydaje, że w życiu! I ja wszystko widzę i jeszcze tego SMSa napiszę. Dlatego nie daj się nabrać na mit „multizadaniowości”. Jeśli robisz wiele rzeczy na raz to znaczy tak naprawdę, że wiele rzeczy robisz na „jak Cię mogę”.

No dobrze, ale jedna rzecz na raz to jeszcze nie lenistwo! No nie. Podstawowym objawem lenistwa naszego mózgu jest niechęć do wykonywania „niepotrzebnej” pracy. A jeśli nasz mózg czegoś nie lubi… To i my podchodzimy do tego z niekłamaną niechęcią. Albo wręcz tego unikamy. Można to zaobserwować na dwóch przykładach:

Jak już wspominałam głównym zadaniem dla naszych umysłów jest analiza otoczenia i ocena pod kątem występowania zagrożeń i dostępności jedzenia. Z racji swojego lenistwa mózg „opracował” sobie pewne katalogi rzeczy dobrych i złych. Np. – kolor czerwony. To kolor krwi. Naszemu mózgowi mówi on – uwaga! Coś może być na rzeczy! Potencjalne niebezpieczeństwo. Badania wskazują, że przy czerwonym oświetleniu reakcje człowieka są o 12% szybsze niż normalnie. Jeśli więc coś jest czerwone to z pewnością przyciągnie naszą uwagę, ale też potencjalnie wzbudzi w nas niepokój. I o ile wiele osób lubi kolor czerwony to np. malowanie ścian na czerwono nie jest dobrym pomysłem. W takim otoczeniu raczej nie wypoczniemy…

Kolejnymi elementami w katalogu mózgu są kształty i wzorce. Mózg zawsze będzie doszukiwał się znanych sobie wzorców porządkując otaczającą go rzeczywistość. W chaosie linii będzie szukał ludzkich twarzy, sylwetek, itp. I tu znów pojawia się problem z jego lenistwem. Nasz umysł tego nie lubi. Nie lubi chaosu, w którym trzeba szukać, woli gotowe rozwiązania. Dlatego to co uporządkowane zawsze będzie dla nas przyjemniejsze w odbiorze. Co więcej – mózg kocha symetrię! Większość obiektów w przyrodzie (istotnych z biologicznego punktu widzenia) ma kształt symetryczny (chodzi o rozpoznanie drapieżnika, zdobyczy, o dobór partnera). Symetria obiektu może służyć do wczesnego ostrzegania, skupiając naszą uwagę aż do momentu jego pełnego rozpoznania. Dlatego to co symetryczne daje nam przyjemność estetyczną. Zaś asymetria jest kojarzona z brakiem i jest dla mózgu męcząca. A on nie lubi się męczyć…

Dlaczego mówi się, że lubimy piosenki, które już znamy? Oczywiście znów przez nasz leniwy organ! Jak zauważa noblista prof. Kahneman nasze umysły generalnie wolałyby pozostać w tzw. „strefie komfortu”, bo to już jest opracowane, bezpieczne. Nowe wymaga nowej analizy, sprawdzenia, testowania, wysiłku. A więc znane jest lepsze!

Nie, no bardzo to ciekawe – powiesz. Ale co to ma wspólnego ze stronami internetowymi??

A no ma bardzo wiele. Bo widzisz – nie to ładne co ładne, ale to się komu podoba. A teraz już wiesz, że twojemu mózgowi podoba się to co proste, klarowne, symetryczne i znane! Oczywiście – jak każde zasady i te są po to by je łamać. Ale zawsze świadomie i z pełną wiedzą o konsekwencjach. Ale o tym następnym razem 🙂

Pięknego dnia Ci życzę!

Ana

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *